Rozdział 1450
„Presley!” James rzucił się naprzód, by podtrzymać Presleya, który był bliski omdlenia.
Presley ustabilizował się i odepchnął Jamesa. „Nic mi nie jest”.
Usiadł na pobliskim krześle, a w uszach rozbrzmiewał mu przejmujący głos Wendy dochodzący z telewizora. Słuchanie go było nie do zniesienia.