Rozdział 1446
„Co powiedziałeś?” zapytał Presley ze złością. „Mówiłem, żebyś się zamknął”. Lodowate spojrzenie Damona spojrzało na Presleya. „Przekroczyłeś granice!” Damon nie odpowiedział. Przeciągnął pliki przed sobą z powrotem do siebie, podniósł długopis obok siebie i zdjął zatyczkę. Ta czynność sprawiła, że Presley poczuł się zarówno zirytowany, jak i nieswojo. „Co robisz?”
„Rezygnujesz, jeśli sobie tego życzysz.”
„Pan Harper!!” Po tym, jak Damon przemówił obojętnie, wziął długopis i podpisał się na papierze bez wahania, płynnie i bez zatrzymywania. Po złożeniu podpisu spokojnie założył skuwkę, elegancko położył długopis na stole i powoli wstał. Jego wysoka sylwetka stała wyprostowana, jego przystojna twarz wydawała się obojętna, ale wszyscy mogli wyraźnie poczuć chłód i dominację bijące od niego. „Nie walczę o stanowisko prezesa i jestem gotów zrezygnować ze stanowiska dyrektora generalnego. Spełnię wasze życzenia, ale nie pozwólcie mi usłyszeć więcej negatywnych komentarzy na temat Chloe od żadnego z was, inaczej nie odpuszczę tego tak łatwo”. Słysząc to, wszyscy z trudem złapali oddech. Percy prychnął: