Rozdział 1409
Krew rozprysła się po twarzach mężczyzn obok niego, natychmiast zacierając im widoczność. Ciało Gerry'ego zachwiało się na moment, zanim znów zostało podparte. Wystarczył jeden strzał, by zakończyć życie. Robin wpatrywał się w Gerry'ego, który trzymał oczy szeroko otwarte, aż umarł, i nagle poczuł się, jakby stał w lodowej piwnicy. Myślał, że Damon po prostu grozi mu bronią. Ale ku jego zaskoczeniu, Damon faktycznie zastrzelił mężczyznę tuż przed nim. Odgłos strzału został zagłuszony przez dźwięk wiadomości w telewizji. Chociaż strzał był słyszalny, nikt nie uwierzyłby, że ktoś faktycznie strzela, by zabić. Damon oddał broń Nate'owi, nie robiąc na nim wrażenia. „Broń jest poręczna” — powiedział Damon. Była bezpośrednia, wydajna, prosta i wygodna. Nie musiałeś się martwić, że zbliżysz się do kogoś, kogo nienawidzisz, lub pobrudzisz sobie ręce jego krwią. „Więc tylko dlatego, że to lubię, nie mogę ci oddać rodziny Harperów”. Damon kontynuował. Rodzina Harperów była zamieszana w handel bronią i była samowystarczalna. Lubiła? Lubiła zabijać ludzi bronią? Gdyby Robin wcześniej zrozumiał złowrogą stronę Damona z rozmowy w pokoju szpitalnym Presleya, teraz byłby świadkiem brutalności Damona poprzez jego czyny. To nie była tylko pusta gadka. „To konfrontacja twarzą w twarz”, powiedział Damon, jego spojrzenie powoli opadło na twarz Robin, jego oczy były tak dzikie i bezwzględne jak drapieżnik trzymający swoją ofiarę w szponach. „I ostrzeżenie. Możesz mnie uderzyć. Ale jeśli ośmielisz się dotknąć kogokolwiek w moim pobliżu... Spróbuj? Widzisz, co stało się z Gerrym, gdy próbował poradzić sobie z Yasmine”. Ostrzeżenie i groźba Damona zostały zaprezentowane w pełnej okazałości. W pokoju, oprócz Robin i nieżyjącego już Gerry'ego, pozostała trójka nie mogła powstrzymać się od dreszczy. Właśnie wtedy ktoś zapukał do drzwi sali szpitalnej i weszła pielęgniarka. „Czy pacjent mógłby przyciszyć dźwięk telewizora, ponieważ... Ach!!” Widząc krwawą plamę na podłodze, pielęgniarka krzyknęła, trzymając się za głowę i wybiegła z bladą twarzą. Obserwując bladą twarz Robin, Damon wykrzywił usta i gestem dał znak pozostałym, aby się odczepili
Krew rozprysła się po twarzach mężczyzn obok niego, natychmiast zacierając im widoczność. Ciało Gerry'ego zachwiało się na chwilę, zanim znów zostało podparte. Wystarczył jeden strzał, aby zakończyć życie . Robin wpatrywał się w Gerry'ego, który trzymał oczy szeroko otwarte, aż umarł, i nagle poczuł się, jakby stał w lodowej piwnicy. Myślał, że Damon po prostu grozi mu bronią. Ale ku jego zaskoczeniu, Damon faktycznie zastrzelił mężczyznę tuż przed nim. Odgłos strzału zagłuszył dźwięk wiadomości w telewizji. Chociaż było słychać strzał, nikt nie uwierzyłby, że ktoś faktycznie strzeli, żeby zabić. Damon oddał broń Nate'owi, nie robiąc na nim wrażenia. „Broń jest poręczna” — powiedział Damon. Była bezpośrednia, wydajna, prosta i wygodna. Nie musiałeś się martwić, że zbliżysz się do kogoś, kogo nienawidzisz, lub pobrudzisz sobie ręce jego krwią. „Więc tylko dlatego, że to lubię, nie mogę ci przekazać rodziny Harperów”. Damon kontynuował. Rodzina Harperów była zamieszana w handel bronią i była samowystarczalna. Lubiła? Lubiła zabijać ludzi bronią? Gdyby Robin wcześniej zrozumiał złowrogą stronę Damona z rozmowy w szpitalnym pokoju Presleya, teraz byłby świadkiem brutalności Damona poprzez jego czyny. To nie były tylko puste słowa. „To konfrontacja twarzą w twarz” — powiedział Damon, jego spojrzenie powoli opadło na twarz Robin, jego oczy były tak dzikie i bezwzględne jak drapieżnik trzymający swoją ofiarę w szponach. „I ostrzeżenie. Możesz mnie uderzyć. Ale jeśli ośmielisz się dotknąć kogokolwiek w moim otoczeniu... Spróbuj? Widzisz, co stało się z Gerrym, kiedy próbował poradzić sobie z Yasmine”. Ostrzeżenie i groźba Damona zostały wyświetlone w całości. W pokoju, oprócz Robin i nieżyjącego już Gerry'ego, pozostała trójka nie mogła powstrzymać się od dreszczy. Właśnie wtedy zapukano do drzwi sali szpitalnej i weszła pielęgniarka. „Czy pacjent mógłby przyciszyć dźwięk telewizora, ponieważ... Ach!!” Widząc krwawą miazgę na podłodze, pielęgniarka krzyknęła, chwytając się za głowę i wybiegła, z bladą twarzą. Obserwując bladą twarz Robin, Damon wykrzywił usta i gestem dał znak pozostałym, aby rzucili ciało
Gerry'ego u stóp Robin. „W końcu umarł za ciebie. Zatrzymaj go”. Po tych słowach Damon opuścił wypełniony krwią pokój, przechodząc nad Gerrym i kałużą krwi. „Pan Harper, dyrektor generalny PrimeVision zameldował się w hotelu The Watson. Czeka na odpowiedź dotyczącą kontynuacji projektu współpracy”.