Rozdział 1267
Dłonie Yasmine lekko ściskały podłokietniki wózka inwalidzkiego.
Głowę miała spuszczoną, a jej emocji nie dało się odczytać.
Bryson, który właśnie wyszedł z tłumu, spokojnie położył dłoń na oparciu jej wózka inwalidzkiego i delikatnie je poklepał.