Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 501 Ktoś ją śledzi
  2. Rozdział 502 Prowadzący Cię z dala od tego miejsca
  3. Rozdział 503 Czy źle cię traktował?
  4. Rozdział 504 Nie zostaniesz mi już więcej zabrany
  5. Rozdział 505 Niosłeś mnie
  6. Rozdział 506 Czy cię zawiodłem?
  7. Rozdział 507 Nadal nie mogę znieść widoku, jak wpada w kłopoty
  8. Rozdział 508 Czy odpowiedź jest taka trudna?
  9. Rozdział 509 Dlaczego jest w takim stanie?
  10. Rozdział 510 Czy chcesz odzyskać pamięć?
  11. Rozdział 511 Mamo, przytul mnie, daj mi uścisk
  12. Rozdział 512 Im więcej wiesz, tym więcej się martwisz
  13. Rozdział 513 To rzeczywiście ma dobry smak
  14. Rozdział 514 Czy ci się to nie podoba?
  15. Rozdział 515 Tylko cię drażnię
  16. Rozdział 516 Na pewno mogę ci pomóc
  17. Rozdział 517 Czy uważasz, że proszę o Jego pomoc?
  18. Rozdział 518 Chciałbym mu szczerze podziękować
  19. Rozdział 519 Strata większa niż zysk
  20. Rozdział 520 Oferowanie czegoś innego
  21. Rozdział 521 Jutro będzie lepiej
  22. Rozdział 522 Poszukiwanie samotności
  23. Rozdział 523 Aby sprawdzić, czy naprawdę mnie nie potrzebujesz
  24. Rozdział 524 Dzielenie się tą samą poduszką
  25. Rozdział 525 Poczucie bezpieczeństwa
  26. Rozdział 526 To dla twojego dobra
  27. Rozdział 527 Ból serca
  28. Rozdział 528 Trudność posiadania wszystkiego
  29. Rozdział 529 Ojej, wracamy?
  30. Rozdział 530 Czy się spieszysz?
  31. Rozdział 531 Kiedy poczuję się już lepiej, to będzie OK?
  32. Rozdział 532 Boisz się usłyszeć odpowiedź?
  33. Rozdział 533 Dręczony niepewnością
  34. Rozdział 534 Być może już nie będę na tym świecie
  35. Rozdział 535 Niechętny do stawienia czoła
  36. Rozdział 536 Ona może cię teraz nie pamiętać
  37. Rozdział 537 Żadnych żalów
  38. Rozdział 538 To moja własna sprawa
  39. Rozdział 539 Przekazanie
  40. Rozdział 540 Chęć powrotu do domu
  41. Rozdział 541 Nie możemy wrócić dzisiaj
  42. Rozdział 542 Nie bądź znów głupi
  43. Rozdział 543 Co powinna zrobić?
  44. Rozdział 544 Spotykać się czy nie spotykać?
  45. Rozdział 545 Nigdy więcej o nim nie pamiętać
  46. Rozdział 546 Czy nie wiedziałeś, że trzeba usiąść i poczekać na mnie?
  47. Rozdział 547 Wytrzymałość
  48. Rozdział 548 Chłopak
  49. Rozdział 549 Idąc do szkoły
  50. Rozdział 550 Czuła, że ją wykorzystuje

Rozdział 5 Utrzymywanie tak zwanej godności

Nie mogła pójść do szpitala.

Gdyby tam poszła, jej sekret z pewnością wyszedłby na jaw.

To było śmieszne, ale nie chciała, żeby ktokolwiek dowiedział się o dziecku, bo chciała zachować resztkę godności, jaka jej pozostała.

Ewa wiedziała, że jej rzekoma godność zniknęła od dnia, w którym zgodziła się na fikcyjne małżeństwo z Adrianem.

Czy teraz, stojąc przed nim i jego ukochaną, miała jeszcze odrobinę godności?

Eva spuściła wzrok. Nie mogła się zmusić, by odsłonić cokolwiek, co mogłoby wywołać drwiny.

Słysząc jej słowa, Adrian mocno zmarszczył brwi, zawrócił samochód i gwałtownie zaparkował na poboczu drogi.

Widząc to, Ewa pomyślała, że chce, aby wysiadła z samochodu, więc wyciągnęła rękę, aby otworzyć drzwi.

Ale w następnej sekundzie samochód był zamknięty.

Adrian spojrzał na nią w lusterku wstecznym z niewytłumaczalnym wyrazem oczu.

„Dlaczego nie pójdziesz do szpitala?”

Eva zachowała spokój i spokojnie powiedziała: „Jeśli nie będę się dobrze czuła, sama pójdę do lekarza”.

Słysząc to, Adrian niebezpiecznie zmrużył oczy.

Vivian pośpiesznie powiedziała: „Adrian, czy to przeze mnie? Może ja mogę stąd wyjść, a ty zabierzesz Evę do szpitala. W końcu jej stanu nie można już lekceważyć”.

Po skończeniu rozmowy Vivian nachyliła się w stronę Adriana, chcąc nacisnąć przycisk otwierający drzwi.

Wtedy Ewa zobaczyła, że Adrian ją zatrzymuje, a ich nadgarstki się zetknęły.

„Nie mów tak”. Adrian zmarszczył brwi, spojrzał na Evę, a potem powiedział: „Nie myśl o tym za dużo. To nie ma nic wspólnego z tobą”.

Vivian spojrzała na ich dłonie, a w jej oczach pojawił się nieśmiały wyraz.

Ewa spokojnie obserwowała tę scenę.

Odwróciła wzrok dopiero, gdy wzrok Viviana spotkał się z jej wzrokiem, czując się lekko zawstydzona.

„Evo, źle cię wcześniej zrozumiałam. Myślałam, że jesteś na mnie zła z powodu Adriana. Przepraszam.” Eva spojrzała na nią słabym wzrokiem.

Gdyby nie pomoc Vivian i jej życzliwość, Eva podejrzewałaby, że celowo wypowiada te słowa. Ale przecież była też jej dobroczyńcą. Eva wymusiła uśmiech. „Wszystko w porządku”.

Jednak Vivian się uśmiechnęła i powiedziała: „Nie chcesz iść do szpitala, boisz się? Mój przyjaciel otworzył małą klinikę po powrocie do kraju. Może pójdziesz tam i zajrzysz?”

Po tych słowach spojrzała na Adriana i zapytała: „Adrian, co o tym myślisz?”

Adrian nie zgodził się od razu. Zamiast tego zmarszczył brwi i powiedział: „Klinika? Czy jest wiarygodna?”

Vivian poczuła się trochę zawstydzona i powiedziała: „Oczywiście. Jeśli nie jest niezawodny, dlaczego miałabym go polecać? Nie ufasz mi?”

Po chwili namysłu Adrian skinął głową i powiedział: „W takim razie chodźmy do kliniki”.

Ewa zmarszczyła brwi.

W następnej chwili samochód Adriana już odjechał, ignorując jej odmowę. Vivian wciąż mówił do niej miłe słowa.

„Evo, nie martw się. Mój przyjaciel ma dobrą osobowość. Jest cierpliwy i delikatny w stosunku do pacjentów. Wyjaśnię mu twoją sytuację z wyprzedzeniem. Będziemy działać powoli, kiedy tam dotrzemy, dobrze?”

W porównaniu do łagodnej i troskliwej Vivian, Eva czuła się jej całkowitym przeciwieństwem, uparcie odmawiając pójścia do lekarza, nawet gdy była chora.

Co jeszcze mogła powiedzieć? Eva milczała, a samochód znów odjechał.

Po przybyciu do kliniki Vivian pomogła Evie wysiąść z samochodu i cicho powiedziała: „Czy nadal czujesz zawroty głowy? Jeśli jest ci niekomfortowo, możesz oprzeć się o moje ramię”.

Vivian mówiła cicho i wydzielała słaby zapach gardenii. Jej czyny były również delikatne i czułe.

Eva spuściła wzrok i pomyślała: „Vivian nie tylko była piękna, ale także pod wieloma względami wyjątkowa. A co najważniejsze, uratowała życie Adrianowi. Gdybym była Adrianem, prawdopodobnie też polubiłabym Vivian”.

Po przybyciu przyjaciela Vivian, poszła z nim długo rozmawiać. Mężczyzna miał na sobie biały fartuch. W końcu jego wzrok wylądował na twarzy Evy, skinął głową i podszedł.

„Cześć, jesteś przyjacielem Vivian, prawda? Nazywam się Brian Mitchell.”

Ewa skinęła mu głową i powiedziała: „Witaj”.

„Masz gorączkę?” Brian zapytał cicho, podnosząc rękę, by dotknąć czoła Evy.

Nagła bliskość sprawiła, że Eva instynktownie przesunęła się na bok. Jej reakcja wywołała uśmiech na twarzy Briana, który powiedział cicho: „Tylko sprawdzam temperaturę”.

Nie kontynuując, wyjął termometr i powiedział: „Najpierw zmierzmy ci temperaturę ciała”.

Eva wzięła go od niego.

Głos Adriana dobiegł ją zza pleców: „Wiesz, jak używać termometru, prawda?”

Eva go zignorowała. Jak mogła nie wiedzieć, jak używać termometru?

Jednak ponieważ była chora, miała zawroty głowy, w związku z czym jej ruchy były powolne.

Po użyciu Brian powiedział, że będą musieli jeszcze chwilę poczekać.

Widząc to, Vivian skorzystała z okazji, żeby porozmawiać z Brianem.

„Brianie, pozwól, że przedstawię ci Adriana” – powiedziała.

„Adrian, to jest Brian, o którym wspominałem ci wcześniej przez telefon. Jest wysoko wykwalifikowanym lekarzem, ale kocha wolność, więc wrócił do swojego kraju i otworzył tę klinikę. Brian, to jest Adrian, on jest…”

Zatrzymała się na chwilę, po czym zarumieniła się i powiedziała: „…mój przyjacielu”.

„Przyjacielu?” Brian uniósł brwi na to określenie. Następnie jego spojrzenie mimowolnie przesunęło się po twarzy Evy, zanim wróciło do Adriana. „Cześć, jestem Brian. Miło cię poznać”.

Po chwili Adrian podniósł rękę i lekko uścisnął dłoń Briana. „Adrian.”

„Wiem” Brian uśmiechnął się tajemniczo i powiedział coś dwuznacznego, „Vivian często o tobie mówi. Ma cię w wielkim poważaniu”.

„Brian!” Vivian wydawała się być zaskoczona, ponieważ jej jasne policzki natychmiast zrobiły się różowe.

„Co się stało? Powiedziałem coś złego? Czy nie chwalisz go często przy wszystkich?”

„Dobra, przestań” – przerwała mu.

Podczas rozmowy Adrian spojrzał na Evę.

Siedziała tam z delikatnie opuszczonymi powiekami. Kilka miękkich pasm włosów opadało, częściowo zakrywając jej czoło, zakrywając jej piękne oczy i skrywając wszystkie jej emocje.

Siedziała tam cicho, oderwana od wszystkiego, jak ktoś z zewnątrz.

Twarz Adriana natychmiast pociemniała.

Pięć minut później Brian wziął termometr, zmarszczył brwi i powiedział: „Temperatura jest trochę wysoka. Dam ci szansę”.

Jednak Ewa podniosła głowę i powiedziała: „Żadnych strzałów”.

Słysząc to, Brian spojrzał na nią, a potem się uśmiechnął, mówiąc: „Boisz się bólu? Nie martw się, jestem bardzo delikatny”.

Vivian skinęła głową na znak zgody. „Tak, Evo, twoje zdrowie jest ważne”.

Ale Eva pokręciła głową i nalegała: „Nie chcę zastrzyków i nie chcę brać leków”.

Jej uparta postawa sprawiła, że Adrian zmarszczył brwi.

„W takim razie możemy użyć tylko chłodzenia fizycznego. Pójdę po lekarstwa i zapasy. W międzyczasie możesz użyć mokrego ręcznika, aby ochłodzić głowę. Uważaj tylko, żeby się nie przegrzać”.

Kiedy Brian i Vivian wyszli, w pokoju zostali tylko Eva i Adrian.

Ewa poczuła zawroty głowy.

Chciała pójść po mokry ręcznik, żeby się ochłodzić, ale nie miała już sił.

W tym momencie Adrian, który dotąd milczał, nagle przemówił: „Dlaczego nie możesz przyjmować zastrzyków ani leków?”

تم النسخ بنجاح!