Rozdział 1472 Mówi, że idę do więzienia
Trzydzieści lat później, w środku nocy w willi rodziny Warren, Farris siedział w fotelu swojego gabinetu, z twarzą wykrzywioną w burzliwym grymasie. „Czy Judson znów narobił kłopotów?”
Jego asystent stał naprzeciwko niego, lekko się trzęsąc, z kropelkami potu na czole. Odpowiedział ostrożnie: „Sir, nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych wieści od jego żony”.
Grymas Farrisa pogłębił się. „Daj mi znać, jak tylko wróci”.