Rozdział 1334 Nieoczekiwane spotkanie z Vereną (część pierwsza)
Niko wszedł do pokoju z pogodnym wyrazem twarzy, a jego oczy emanowały ciepłem, zupełnie jak u życzliwego starszego człowieka.
Serce Joeya zabiło mocniej. Alberto nie był prostą postacią - przyprowadził nawet wsparcie.
Właśnie wtedy wszedł Calvert, z wyrazem powagi na twarzy. „Chłopcze, proszę nie przeszkadzaj już panu Gibsonowi. Twój pokój jest gotowy. Chodź ze mną. To prywatna przestrzeń dla pana Gibsona i jego żony. Nie jest dla ciebie odpowiednia”.