Rozdział 1312 Zazdrość i sekrety
Niko pokręcił głową z lekkim uśmiechem. „Szkoda, że nie zostawili śladu na miejscu zdarzenia, ale ten rozwój wydarzeń przynosi nam nieoczekiwany zwrot akcji”.
Alberto zmarszczył brwi i wpatrywał się w samochód na zdjęciu, a na jego ustach pojawił się szyderczy uśmieszek.
Biuro bezpieczeństwa Etiliveth było całkowicie niekompetentne.