Rozdział 1170 Przerwa w dostawie prądu
Słowa Alberta uderzyły Rachel niczym nagły podmuch wiatru i na moment ją zaniepokoiły.
Ale Rachel była dumna ze swojej samokontroli.
Kiedy Alberto skończył mówić, odwróciła wzrok, unikając spotkania z nim.
Słowa Alberta uderzyły Rachel niczym nagły podmuch wiatru i na moment ją zaniepokoiły.
Ale Rachel była dumna ze swojej samokontroli.
Kiedy Alberto skończył mówić, odwróciła wzrok, unikając spotkania z nim.