Rozdział 1106 Nie mogę ci jeszcze obiecać
Gdy noc zapadała, rzucając swój welon na mieszkanie, Rachel siedziała przed toaletką. Właśnie skończyła wycierać wilgotne włosy i sięgała po suszarkę do włosów schowaną w szufladzie, gdy urządzenie zostało jej wyrwane z rąk.
Rachel odwróciła się zaskoczona i zobaczyła Alberta, który był pogrążony w pracy w gabinecie, stojącego teraz za nią.
Opuścił powieki, jego wyraz twarzy był nieprzenikniony, i delikatnie nacisnął przełącznik suszarki do włosów. Unosząc jej bujne loki, pozwolił ciepłemu wiatrowi pieścić jej pasma.