Rozdział 1076 Został zabrany
Niedaleko most rozciągał się nad krystalicznie czystą rzeką, obrzeżającą las. Pod jego ukrytym łukiem leżała postać, jedną ręką przyciśnięta do piersi, drugą zaciśniętą na ustach, ledwie śmiejąc oddychać.
Po drugiej stronie rzeki Stone i Pigeon przeszukiwali teren z niezachwianą czujnością. Postać instynktownie wycofała się głębiej w cień, przyciskając plecy do filaru mostu.
Na szczęście udało mu się uniknąć uwagi dwóch mężczyzn, którzy ostatecznie odeszli, mamrocząc pod nosem przekleństwa.