Rozdział 520 Coś nieprzyjemnego
Michelle nie wiedziała, że los zagrał jej figla. Teraz, gdy Alicia wskrzesiła przeszłość, jej twarz pokryła się szybką falą szkarłatu.
„Co ty bredzisz? Kto próbował cię naśladować? To, że los się do ciebie uśmiechnął, nie czyni cię wyjątkowym. Jeśli chodzi o inteligencję, urodę i urok, gdzie mnie przewyższasz?”
Głos Michelle stawał się coraz bardziej intensywny, pod koniec niemal granicząc z krzykiem.