Rozdział 350
Leila wstaje i zaciska pięści u boku, patrząc gniewnie na sześciu najwyraźniej wyszkolonych strażników otaczających ją. Jest daleko od jakiejkolwiek pomocy, a jeśli są tu, żeby ją zabić, to może być jej ostatni dzień na ziemi, ale nie podda się bez walki.
„Powinniście być mężczyznami, a ciągle atakujecie bezbronną kobietę, żałosne” – szydzi, wysuwając pazury, a oczy mężczyzn rozszerzają się na widok niebiesko-żółtej aury otaczającej jej łapy.
Nie może ryzykować pełnej przemiany, aby nie ujawnić swojego sekretu bycia prawdziwą feniksową Luną. Odsłonięcie jej pazurów w ten sposób jest samo w sobie wielkim ryzykiem, ale jeśli kiedykolwiek połączy się z Tatumem i Amarą, jeśli ich rodzina będzie kompletna i będzie żyła w szczęściu, musi przetrwać i przetrwa.