Rozdział 345 Zerwane więzi
Punkt widzenia Starra
Powietrze było gęste od metalicznego zapachu krwi i wycia bitwy. Wokół mnie wilki ścierały się w brutalnej walce, ich futra były zmatowiałe od brudu i szkarłatu.
Niegdyś dziewicze tereny Stada Cienia stały się teraz polem bitwy, chaotycznym wirem warczących bestii, błyskających pazurów i kłapiących szczęk.