Rozdział 122 Prawo jednostronne
Punkt widzenia Reynoldsa
Poczucie przynależności i ulgi ogarnęło mnie, gdy zbliżałem się do wydeptanych szlaków prowadzących do serca mojego domu. To była długa podróż i teraz w końcu znalazłem się, patrząc na znajome terytorium mojego Stada.
Nagle leniwy uśmiech na mojej twarzy zniknął, gdy zauważyłem, że krajobraz za granicami naszej watahy uległ zmianie.