Rozdział 2048 Tajemnicza choroba
„Arabella.” Głos Martina zamarł w niedowierzaniu, gdy dziewczyna przed nim stała twardo na swoim miejscu, nieugięta.
„Bez względu na to, kogo wyśle, nikt nawet nie tknie mnie palcem” – powiedziała Arabella z pewnością siebie, która była jednocześnie zacięta i spokojna.
„Ale czy kiedykolwiek myślałeś o ludziach wokół ciebie?” Martin nie mógł powstrzymać się od wykrzyknięcia. „Nie wszyscy mają twoją siłę”.