Rozdział 2001 Równowaga i wdzięk
„Pani Monroe wróciła do miasta” – wyszeptała asystentka z nutą pilności – „i przyniosła niespodziankę, bo pan Romeo wszedł z lunchboxem i nikt nie mógł jej powstrzymać”.
„Co ona tu robi?” Luna zmarszczyła brwi, jej ton stawał się coraz bardziej kwaśny.
Potem uspokoiła Alicję: „Jeśli jesteś ranna, zajmij się tym. Nie musisz się martwić o swoją dzisiejszą zmianę; dam znać mojemu bratu”.