Rozdział 1784 Obligacje ognia i wysp
„Hej, oni wszyscy są na koszt firmy!” Sean był wyraźnie zdenerwowany.
„Nie ma potrzeby. Samo zdobycie wyspy od ciebie to wielka sprawa. Dzięki, że mnie nie oszukałeś i nie zostawiłeś w lesie, żeby bestie mnie rozszarpały”.
„Siostro.” Sean umierał z ciekawości, czy nie jest za późno, żeby uklęknąć i błagać o wybaczenie.