Rozdział 1729 Więzy krwi: Niebezpieczne spotkanie
Widząc Seana na własne oczy, poczuła ukłucie strachu, ale udało jej się przywołać na twarz spokojny, opanowany uśmiech.
„Sean, od dawna o tobie słyszałem. Czy mogę zapytać, co sprowadza cię do mojego skromnego domu o tak późnej porze?”
„Twoje miejsce to śmietnik, co?” Spojrzenie Seana nie było zbyt zadowolone.