Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1401 Zwycięzca pierwszej nagrody
  2. Rozdział 1402 Urzekający urok
  3. Rozdział 1403 Spędź ze mną noc
  4. Rozdział 1404 Interwencja
  5. Rozdział 1405 Zapłata za kilka kolejnych klapsów
  6. Rozdział 1406 Jesteśmy kwita
  7. Rozdział 1407 Melancholia
  8. Rozdział 1408 Prezenty świąteczne
  9. Rozdział 1409 Prezent od Bennetta
  10. Rozdział 1410 Czy możemy zatrzymać szczeniaka?
  11. Rozdział 1411 Telefon
  12. Rozdział 1412 Ujawnienie więzów krwi
  13. Rozdział 1413 Niezadowolenie Bennetta
  14. Rozdział 1414 Plotki
  15. Rozdział 1415 Obchody Bożego Narodzenia
  16. Rozdział 1416 Drużba i druhna
  17. Rozdział 1417 Bałwany za oknem
  18. Rozdział 1418 Mech pojawia się ponownie
  19. Rozdział 1419 Melon zaginął
  20. Rozdział 1420 Spędzanie czasu z wnukiem
  21. Rozdział 1421
  22. Rozdział 1422 Bez serca
  23. Rozdział 1423 Rodney zemdlał
  24. Rozdział 1424 Nazywaj go dziadkiem
  25. Rozdział 1425 Otwórz usta
  26. Rozdział 1426 Zmiana głosu
  27. Rozdział 1427 Przeszłość Ariany
  28. Rozdział 1428 Wyrzuty sumienia Rodney'a
  29. Rozdział 1429 Prawda
  30. Rozdział 1430 Przytulanie
  31. Rozdział 1431 Porcelanowy odłamek
  32. Rozdział 1432 Tylko jedna pielęgniarka
  33. Rozdział 1433 Śmierć pielęgniarki
  34. Rozdział 1434 Adele płacze za
  35. Rozdział 1435 Idziemy do restauracji
  36. Rozdział 1436 Pudełka na prezenty
  37. Rozdział 1437 Adele zostaje porwana
  38. Rozdział 1438 Porywacz Adele
  39. Rozdział 1439 Wpadnięcie do jeziora
  40. Rozdział 1440 Zadźganie Ariany
  41. Rozdział 1441 Ratowanie Ariany
  42. Rozdział 1442 Sadie zostaje złapana
  43. Rozdział 1443 Holden bije Sadie
  44. Rozdział 1444 Uzyskaj lekarza
  45. Rozdział 1445 Jej grupa krwi
  46. Rozdział 1446 Ariana zostaje uratowana
  47. Rozdział 1447 Ariana jest obudzona
  48. Rozdział 1448 Całowanie
  49. Rozdział 1449 Melon w telefonie
  50. Rozdział 1450 Wskazówki

Rozdział 6 Naszyjnik został wystawiony na aukcji

Ariana przeczytała tę wiadomość ze smutkiem w sercu, a jej oczy napełniły się łzami, gdy zobaczyła zdjęcie naszyjnika swojej matki.

Była pewna, że za aukcją naszyjnika stała jej macocha Glenda.

Naszyjnik był częścią kompletnego zestawu biżuterii, z których każdy był wykwintny i bezcenny. Naszyjnik, w szczególności, był ozdobiony rzadkim rubinem, co czyniło go jeszcze bardziej cennym.

Ariana nie mogła nie przypomnieć sobie ostatniego razu, kiedy widziała swoją matkę.

Jej matka trzymała ją za rękę i szeptała, że chce, aby wyszła za mąż za ten zestaw biżuterii w przyszłości. Wspomnienie to jeszcze bardziej załamało Arianę.

Myśl o tym, że Glenda miałaby sprzedać cenne rzeczy swojej matki, rozwścieczyła ją.

Ariana wiedziała, że nie ma szans na kupno tego naszyjnika, ale podjęła stanowczą decyzję o zabraniu z powrotem pozostałych rzeczy należących do jej matki.

Wiedziała, że nie może dłużej zwlekać, bo bała się, że Glenda sprzeda pozostałe rzeczy.

Nie mogąc usiedzieć spokojnie, postanowiła natychmiast udać się do domu rodziny Edwardsów.

Ariana, chcąc jak najszybciej wyjść, narobiła zamieszania na korytarzu, nieświadoma, że drzwi do innego pokoju powoli się otwierają.

*

Koniec listopada przyniósł ciemny i mglisty dzień, niebo rzucało ponury odcień na świat. Deszcz lał ciężkimi strugami, zamieniając chodnik w rzekę. Pomimo pogody Ariana odważnie maszerowała do domu rodziny Edwards.

Waliła w drzwi ze złością. Drzwi skrzypnęły i ukazała się Glenda, stojąca z pogardliwym wyrazem twarzy, z podniesioną arogancko brodą. Ariana była przemoczona deszczem, jej włosy skleiły się do głowy, a ubrania przykleiły się do skóry.

Glenda prychnęła: „Czego chcesz, Ariana? Jestem w trakcie planowania ślubu Brielle”.

Brielle wyszła z pokoju z słodkim uśmiechem na twarzy.

„Och, to Ariana” – powiedziała z fałszywą słodyczą. „Jasper i ja niedługo się pobieramy. Nie masz nic przeciwko, prawda, skoro jesteś żoną Theodore’a?”

Brielle obnosiła się ze swoimi słowami z najwyższą dumą, cechą, którą pielęgnowała od dzieciństwa.

Brielle miała w naturze wyrywać rzeczy Ariany, a potem paradować z nimi, żeby Ariana poczuła się gorsza. Dziś nie było inaczej.

W przeszłości Ariana by się wściekła, ale teraz uważała, że Brielle jest głupia i samolubna.

Jasper był po prostu śmieciem w oczach Ariany, ale Brielle nadal obnosiła się ze swoim chłopakiem. Jak głupio!

Kiedy Ariana nie odpowiedziała, Brielle celowo zapytała: „A tak w ogóle, gdzie jest mój szwagier? Nie śpi? Czemu nie ma go tu z tobą?”

Drwiące słowa Brielle przecięły powietrze, a jej twarz była pełna arogancji.

Glenda prychnęła: „Mówisz o panu Theodore Andersonie. Jak on mógł się w niej zakochać? Pobrali się, gdy był nieprzytomny. Teraz, gdy jest przytomny, na pewno się rozwiodą”.

Ariana skrzywiła się z obrzydzeniem, zirytowana okrutnymi uwagami Glendy. „Jeszcze się nie rozwiodłam. Nie musisz się o mnie martwić. Oddaj mi rzeczy mojej matki. Wyjadę, jak tylko je dostanę”.

Oczy Glendy biegały dookoła, próbując udawać głupią. „O czym ty mówisz? Nie zabrałeś ich ze sobą?”

„Nie udawaj głupiej” – warknęła Ariana, coraz bardziej zniecierpliwiona fasadą Glendy. „Widziałam naszyjnik mojej matki w wiadomościach o aukcji. Sprzedałaś go, prawda? Mogę oddać ten naszyjnik, ale musisz oddać resztę”.

Miała dość igraszek z Glendą. Poszła do pokoju Glendy, zdecydowana sama znaleźć rzeczy.

Jednak Glenda nie zamierzała tak łatwo się poddać. Podbiegła do Ariany i spojrzała na nią gniewnie, a jej głos ociekał złośliwością. „Twój ojciec miał długi, zanim zmarł. Sprzedałam je, żeby je spłacić. Skoro wyszłaś za mąż za rodzinę Andersonów, czy nie powinnaś pomóc rodzinie Edwardsów w spłacie długów?”

Bystre oczy Ariany natychmiast wychwyciły ekstrawagancki strój Glendy, co sprawiło, że wyśmiała jej śmieszne twierdzenia o rzekomych długach jej ojca. Dla Ariany było oczywiste, że Glenda po prostu używała długów ojca jako wymówki, by usprawiedliwić swoje oszukańcze działania. Jak mogliby nadal mieszkać w domu Edwardsów, skoro naprawdę zmagali się z tak dużymi długami?

Ariana odmówiła dania Glendzie satysfakcji z angażowania się w dalsze drobne kłótnie. Wszystko, czego chciała, to odzyskać rzeczy swojej matki i zostawić toksyczne środowisko za sobą. Bez zbędnych ceregieli odepchnęła Glendę na bok i ruszyła w stronę schodów.

Glenda zacisnęła uścisk na Arianie, gdy śmiało wyznała: „Sprzedałam wszystkie rzeczy twojej matki . Możesz szukać, ile chcesz. Ale nic nie znajdziesz”.

Ariana nie mogła uwierzyć własnym uszom i była zniesmaczona bezwstydną postawą Glendy.

„Sprzedałaś wszystko?” Ariana prychnęła, a jej wzrok skupił się na kolczykach zdobiących uszy Glendy. „Nawet te kolczyki zostały skradzione z kolekcji mojej matki!”

Glenda instynktownie zasłoniła uszy dłońmi, zanim wydała z siebie wściekły krzyk. „I co z tego? Po tylu latach wychowywania cię, mam do nich prawo. Zasługuję na nie! Możesz je mieć tylko wtedy, gdy twoja matka powróci do życia i poprosi o nie!”

„Nie waż się więcej wspominać o mojej matce!” syknęła Ariana, czując, jak w niej narasta gniew. Bez zastanowienia wyrwała kolczyk z prawego ucha Glendy.

Ogłuszający krzyk agonii przeciął powietrze, gdy krew trysnęła z rany. Glenda złapała się za ucho, wpatrując się w Arianę z niedowierzaniem. „Jak śmiesz!” krzyknęła, a jej oczy wypełniły się wściekłością.

Kiedy Brielle rzuciła się na Arianę z zamiarem uderzenia jej, Ariana zręcznie uniknęła ataku, ale Glenda natychmiast złapała ją z drugiej strony.

Brielle wykorzystała moment, by powalić Arianę na podłogę, chwytając ją za włosy.

Wściekłym głosem Brielle krzyknęła: „Ariana, ty suko!” Podniosła rękę, żeby uderzyć Arianę, ale przerwał jej niski, zimny głos, który rozbrzmiał w całym pomieszczeniu.

„Hej! Co tu się dzieje? Co robisz mojej żonie?”

تم النسخ بنجاح!