Rozdział 410
W tym momencie Elise skinęła głową z zadowoleniem, po czym otworzyła butelkę piwa i wzięła łyk. Następnie zapytała ponownie: „Czy Cameron nie powiedział, że poszedłeś ukraść towary swojego przeciwnika? Gdzie są towary? Co to jest?”
Towar z pewnością nie był czymś normalnym, skoro trzy różne strony walczyły o niego w tym samym czasie.
„ Skoro ukradłem czyjś skarb, oczywiście, będę musiał go szybko ukryć” – uśmiechnął się Aleksander. „Zabiorę cię, żebyś go dziś wieczorem zobaczył”.