Rozdział 212
Elise skinęła głową i powiedziała wprost: „Dajcie mi więc miejsce. Zacznę pracować później!”
Brendan uśmiechnął się, słysząc to. „Nie ma potrzeby się spieszyć. Już załatwiłem ci biuro. Najpierw możesz odpocząć. Poproszę Molly, żeby cię później przyprowadziła”.
Gdy tylko skończył mówić, ktoś zapukał do drzwi. „Panie Griffith, panna Lawson jest tutaj”.