Rozdział 139
Alexander spojrzał na Robin i powiedział poważnie: „Nie rozmawialibyśmy o tym, gdybym tego nie robił. Chcę się nią opiekować. Tak długo, jak będę mógł”. Każde słowo, które wyszło z jego ust, wyraźnie dotarło do uszu Robin. Robin się uśmiechnął. „Więc podoba ci się nasza Ellie, co?” Zanim Alexander zdążył odpowiedzieć, dodał: „Najlepiej to przemyśl. Chociaż nasza Ellie nie ma najbardziej odpychającej twarzy, to nie jest też pięknością.
Wszystkie prowokacje w świecie zewnętrznym, czy jesteś pewien, że Ellie jest kobietą, której pragniesz?” Słysząc to, Alexander zaczął się zastanawiać. Wygląd Elise nigdy nie wyróżniał się z tłumu, a jej twarz nie była tym, co go w pierwszej kolejności pociągało. Niemniej jednak, z jakiegoś powodu, był nią oczarowany. Nie potrafił nawet prześledzić, kiedy to zaczął zwracać na nią uwagę. „Bądź pewien, panie Robin, odpowiedzialnie obiecuję, że lubię Elise za to, jaka jest, a nie za jej wygląd ani pochodzenie rodzinne.
Naprawdę ją uwielbiam za to, jaka jest.” Robin był zadowolony z jego odpowiedzi. Niezależnie od tego, dotyczyła ona przyszłości jego wnuczki, więc nie było z czego żartować. Dlatego nie składał żadnych obietnic. W końcu ich przeznaczenie należało do nich, więc to od nich powinno zależeć jego wypełnienie. „Zrozumiano. Teraz wszystko zależy od ciebie, czy będziesz w stanie ją zatrzymać. Tak czy inaczej, jej babcia i ja nie będziemy wpływać na jej decyzje”. Po czym Alexander przyznał, że Robin wyraził swoje stanowisko w tej sprawie.