Rozdział 704 Nikt nie dotyka tego, co moje
WIKTORIA
Kiedy wyszedłem z pokoju, czekał na mnie, opierając się o ścianę.
„Jestem gotowy... proszę pana” – wymamrotałem przez zaciśnięte zęby.
WIKTORIA
Kiedy wyszedłem z pokoju, czekał na mnie, opierając się o ścianę.
„Jestem gotowy... proszę pana” – wymamrotałem przez zaciśnięte zęby.