Rozdział 604 MAGICZNE POŻERANIE KWIATÓW
NYX
Przywołałem magią moją ulubioną broń i gdy tylko rzucił się na mnie, w moich rękach zmaterializował się wielki, ostry jak brzytwa topór.
Zamachnąłem się ostrzem w jego stronę, muskając zaledwie milimetry od jego futra — zastanowiłby się dwa razy, zanim zaatakowałby mnie bezpośrednio.