Rozdział 596 Czas na wybór
AIDAN
Zacisnąłem zęby, odcinając się od jego obecności i cholernej obecności Theo. Nie wiem, ile godzin spędziłem tam, prawie nagi pod burzą... po prostu myśląc.
Musiałem znów poczuć jej ciepło, przypomnieć sobie naszą więź, poszukać tego jeżynowego zapachu, który kiedyś unosił się nad jej ciałem... a teraz cuchnął jedynie śmiercią.