Rozdział 559 LAZIEL I LAVINIA!
NARRATOR
„Cóż, wygląda na to, że wszystko się ułożyło z Naną” – westchnęła Lyra, patrząc na szerokie plecy odchodzącego wojownika.
Pozostali jak dwoje zmartwionych rodziców o swojego szczeniaka, czekając na Nanę na ścieżce, na wypadek gdyby wpadła w kłopoty.