Rozdział 538 ZROBIĘ WSZYSTKO, CO BĘDZIE KONIECZNE NARRATOR
"W-Wasza Wysokość..."
Kapłani skłonili się i zerknęli przez masywną zasłonę na sylwetkę mężczyzny siedzącego po drugiej stronie.
Obecność Króla Wilków zawsze była czymś niezwykłym.
"W-Wasza Wysokość..."
Kapłani skłonili się i zerknęli przez masywną zasłonę na sylwetkę mężczyzny siedzącego po drugiej stronie.
Obecność Króla Wilków zawsze była czymś niezwykłym.