Rozdział 504 ODLEWNIA LYRA
Przez sekundę pomyślałem, że to ten irytujący Verak znów mnie goni, ale nie zdążyłem zareagować, gdy silne ramiona objęły mnie.
„Lyra!” – zaniepokojony głos Drakkara rozbrzmiał echem nad moją głową, a jego serce mocno biło mi przy uchu.
"Drakkar..."