Rozdział 502 TYLKO OBRZYDLIWA DRAKKAR
Zacisnąłem zęby, każdy mięsień mojego ciała się napiął.
Jej mała dłoń poruszała się w górę i w dół, za każdym razem szybciej, sprawiając, że chodzenie było jeszcze przyjemniejsze.
Moje jądra pulsowały z bolesną nagłością, zapach zbliżenia doprowadzał mnie do szaleństwa.