Rozdział 462 EXTRA X DZIEWICA WILCZYCA
ZŁOŚĆ
Zrobiłem kilka kroków w kierunku stołu i krzesła, gdzie mnie posadzili.
Napój stał obok mnie nietknięty; ledwo wziąłem łyk.
ZŁOŚĆ
Zrobiłem kilka kroków w kierunku stołu i krzesła, gdzie mnie posadzili.
Napój stał obok mnie nietknięty; ledwo wziąłem łyk.