Rozdział 426 SEN PROROCKI
KATARA
Poczułem, jak jego ciało się napina, a jego oczy nagle wbiły się we mnie w szoku. Obserwowałem reakcję Voratha i okej, ten wilk wyglądał, jakby właśnie został uderzony piorunem.
„Powiedz coś, bo ja też zaczynam panikować. Ty... nie chcesz? Bo powinnaś była o tym pomyśleć, zanim mnie oblałaś jak cholerną sałatkę”.