Rozdział 399 Należę do ciebie
ELLIOTA
Pchnięcia stawały się coraz bardziej gwałtowne, ręka wilkołaka przesuwała się coraz dalej do tyłu, wnikając głęboko w spuchniętą, wrażliwą szparę.
Ostry, bolesny krzyk wyrwał nas ze snu. Vorath natychmiast usiadł, obserwując, jak cienki strumień krwi sączy się między płatkami Katherine.