Rozdział 189 WADLIWE DZIECI
SIGRID
Powóz zatrzymał się, usłyszałem Grimma witającego się z grupą mężczyzn, po czym usłyszałem odgłos otwierających się żelaznych bram, po czym ruszyliśmy dalej.
Odsunąłem palcem zasłonę, gdzie błysnął ogromny szmaragdowy pierścień, a strażnicy natychmiast pochylili głowy z szacunkiem.