Rozdział 188 Kobieta
Punkt widzenia Mii
Zmuszam swój umysł, aby nie myśleć o tym, jak prawdopodobne jest, że to Lucas, z pamięci, odkopał moje stare pudełko z rysunkami, trzymał je blisko miejsca, w którym spał, i się nim opiekował.
Ratowanie mojego dziecka jest teraz najważniejszą rzeczą. Broń to ostateczność. Naprawdę chciałabym nie musieć jej używać. Nie mam zamiaru walczyć z kimś, kto ma kilkufuntowy brzuch.