Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Zwycięstwo dla mnie
  2. Rozdział 52 Obietnica złożona Sophii
  3. Rozdział 53 Zwrot wydarzeń
  4. Rozdział 54 Niepożądane
  5. Rozdział 55 Idealna zbrodnia
  6. Rozdział 56 Kłamstwo Maxa
  7. Rozdział 57 Niewidomy facet
  8. Rozdział 58 Szermierka Bliźnięta
  9. Rozdział 59 Zaginiona sprawa
  10. Rozdział 60 Obrzydliwa zazdrość
  11. Rozdział 61 Potrzebuję solidnego
  12. Rozdział 62 Trzej muszkieterowie
  13. Rozdział 63 Ofiara lub przestępca
  14. Rozdział 64 Sprytny wąż
  15. Rozdział 65 Wspólny wróg
  16. Rozdział 66 Stalker
  17. Rozdział 67 Proszę Cię Boże
  18. Rozdział 68 Ostatni dzień
  19. Rozdział 69 Miłość Lucasa
  20. Rozdział 70 Więcej do historii
  21. Rozdział 71 Przeklęte małżeństwo
  22. Rozdział 72 Uwięziona dusza
  23. Rozdział 73 Dzień Sądu
  24. Rozdział 74 Miłość platoniczna
  25. Rozdział 75 Moment prawdy
  26. Rozdział 76 Skazany na śmierć
  27. Rozdział 77 Wybór Lucasa
  28. Rozdział 78 Mój bohater
  29. Rozdział 79 Kochany Ojcze
  30. Rozdział 80 Zakochany mężczyzna
  31. Rozdział 81. Gra o życie
  32. Rozdział 82 Panna Wąż
  33. Rozdział 83 Ostrzeżenie Lucasa
  34. Rozdział 84 Słodka zemsta
  35. Rozdział 85 Klątwa Liama Ryana
  36. Rozdział 86 Praca dziecka
  37. Rozdział 87 Jego spowiedź
  38. Rozdział 88 Kulawy wilk
  39. Rozdział 89 Jestem zły
  40. Rozdział 90 Tajemnica Sophii
  41. Rozdział 91 W górę i na żywo
  42. Rozdział 92 Prawdziwy Anioł
  43. Rozdział 93 Byłem jej całym światem
  44. Rozdział 94 Mia Knight
  45. Rozdział 95 Kiedy cię straciłem?
  46. Rozdział 96 Śmiertelna pułapka
  47. Rozdział 97 Jego miasto
  48. Rozdział 98 Miejsce do oddychania
  49. Rozdział 99 Piekło osobiste
  50. Rozdział 100 MO Sophii

Rozdział 1 Długo przez Niego oczekiwany

Punkt widzenia Mii

Moje miesiączki nigdy nie były dokładne, ale i tak powinnam o tym wiedzieć.

Nudności, zmęczenie, zmiana smaku... Można by pomyśleć, że to oczywiste, ale nigdy nie wiadomo, ile objawów przeoczyłeś.

Podobnie jak nie zauważałam znaków, które krzyczały do mnie, że mężczyzna, za którego wyszłam, nigdy nie odwzajemni mojego uczucia, bez względu na to, jak bardzo się starałam.

Przyszedłem na badania przesiewowe myśląc, co najgorszego może się stać? Gdyby to był rak, dałbym sobie z tym radę. Ale z tym nie dałem rady.

Dziecko.

Najlepsza rzecz pojawia się w najgorszym momencie.

Nie wiem, kiedy poczuję tę potężną matczyną reakcję. On znienawidzi dziecko. miłość, o której słyszałam, ale jestem pewna JEGO.

Równie dobrze mogłoby się okazać, że to rak. Przynajmniej jedno z nas by się ucieszyło.

Siedząc sama w zatłoczonym holu oddziału położniczego, próbuję wchłonąć nowinę. Moje wysiłki są daremne. Moje oczy nagle łzawią z zazdrości o szczęśliwe, kochające się pary siedzące wokół mnie. Mam luksusowy dom do życia, miliardera, którego mogę nazywać moim mężem, i jego dziecko w moim łonie.

A jednak są szczęśliwi.

Zamieniłabym to wszystko na to, co oni mają: mężczyznę u boku, który się o mnie troszczy.

Naprawdę przyszedłeś w najgorszym momencie, maleńka. Dotykam mojego płaskiego brzucha, gorzko. Dlaczego przyszedłeś, skoro mama kochała niewłaściwego mężczyznę? Co mam z tobą zrobić?

Mój telefon dzwoni, ostrzegając mnie, że nie mogę wiecznie ukrywać się przed swoim życiem. Wpatruję się w jego imię świecące na moim ekranie, trudno mi znaleźć swój głos.

Na koniec po prostu przyłożyłem ją do ucha, w milczeniu. Zajęło mu minutę, żeby zorientować się, że dotarła, ale tylko sekundę, zanim wybuchły jego krzyki...

„Scar, gdzie ty do cholery jesteś?!” Głos Lucasa jest bardziej zrzędliwy niż zwykle, „Powiedziałeś 9!”

Zerkam na telefon. 9:07 rano. To cała cierpliwość, jaką mój kochany mąż może mi poświęcić. 7 minut.

„Czy możemy to zrobić innym razem?” Zamykam oczy, nie znajdując siły, by pomyśleć o naszym harmonogramie, „...Dziś nie czuję się zbyt dobrze--”

Mocno ściskam torebkę. Leżą w niej dwa dokumenty.

Wynik ciąży i... nasze papiery rozwodowe. Jeden przypadek z dnia na dzień, drugi... długo oczekiwany. Nie czuję się najlepiej , ale z drugiej strony, nie czułam się już od jakiegoś czasu. Po prostu nie rozgryzłam, co w tym wszystkim oznacza dziecko.

Wydał z siebie zimny śmiech. Gryzę się w język, połykając resztę słów.

„TY poprosiłaś o rozwód, Mia Fuller. TY powiedziałaś, że dostarczysz te 'cholerne papiery rozwodowe' jako pierwszą rzecz dzisiaj”. Lucas kpi lodowatym głosem. Widziałam w myślach jego wyraz obrzydzenia. Widziałam go na jego twarzy przez pięć lat z rzędu. „Co ci mówiłem?”

Zamykam oczy, ale łzy wciąż mi płyną.

[Nie marnuj mojego czasu na te bzdury. Chcesz większego kieszonkowego? W porządku. Ale nie lubię być zagrożony.]

Tak właśnie powiedział.

Uważał, że rzucam histerię rozwodem. Jakby to mogło mu w jakikolwiek sposób zagrozić. Od czasu naszego ślubu jego najdroższym życzeniem było, żebym odeszła.

Pięć lat temu. Życzenie TAK wytrwałe zasługuje na spełnienie.

„Masz rację”, Marszcząc brwi, mocno obcięłam paznokcie w dłoni, aby utrzymać głos w ryzach, „Przepraszam za spóźnienie. Będę za 30 minut ”.

„Nie zawracaj sobie głowy” – Lucas prychnął chłodno. Słyszałem dźwięk odpalanego samochodu. „Ostatnia kontrola Sophii jest dzisiaj i muszę iść. Nie mogę się doczekać”.

Dlatego tak się spieszył. Stanęłam mu na drodze i jego ukochanej. Znów.

To jest jej co? Milionowe badanie kontrolne po operacji? MÓJ mąż krążył między naszym domem a szpitalem przez ostatnie trzy miesiące jak pracowita pszczółka. Ale rozumiem, dlaczego jest tym zaniepokojony.

Gdyby czuła się lepiej, mogliby w końcu być razem.

„W takim razie dostarczę to do szpitala” – zamykam oczy i rozłączam się. Mógł powiedzieć nie w ostatniej chwili, ale już mnie to nie obchodzi.

Nie potrafię kontrolować swojego serca, żeby się w nim zakochać, ale mogę zmusić nogi, żeby go zostawiły. Z czasem moje serce się zagoi. Wszystko się zagoi.

Co ja powiedziałam? Mam luksusowe domy i miliardera? Jaki żart. UKRADŁAM je, i chociaż zniżyłam się do tak taniego ruchu, nigdy tak naprawdę nie były moje. Przez pięć lat uważali mnie za złego smoka, który dręczy, zabiera i trzyma się jej waginy. Więc przez pięć lat osądzają, karzą i zabijają.

Ale ja nie jestem.

Jestem tylko wiewiórką, która nie potrafiła utrzymać jedynego orzecha, którego kiedykolwiek pragnęła.

تم النسخ بنجاح!