Rozdział 188
Głos był znajomy, a jej zdenerwowanie mówiło jej, że właściciel tego głosu niezwykle ją odrzuca.
Podniosła oczy i spojrzała. Światła na korytarzu były bardzo jasne i Madeline wyraźnie widziała brzydką, nędzną twarz Thomasa pojawiającą się w jej polu widzenia.
Kiedy Thomas był pijany, myślał, że ta kobieta wyglądała trochę znajomo, tylko po spojrzeniu na jej profil boczny. Jednak teraz, kiedy mógł wyraźnie zobaczyć twarz Madeline, był natychmiast zszokowany! Cofał się raz po raz, a w rezultacie potknął się o obie stopy. Upadł na czworaki.