Rozdział 625
Liam usiadł obok niej i powiedział cicho: „Znalazłem kogoś, kto odeśle Zachary'ego”.
„Och” – odpowiedziała Sophia nieco stłumionym głosem.
„Robi się późno. Zjesz coś?” Obojętny ton Liama sugerował, że odesłanie Zachary’ego było po prostu błahostką.