Rozdział 620
Sophia podkurczyła palce u stóp i zaczerwieniła się.
„Puść mnie”. Poruszyła kostką, czując, że coś pod jej stopą robi się coraz gorętsze.
Chwyciła się krawędzi wanny obiema rękami i chciała podskoczyć. „Puść mnie! Przestanę…”
Sophia podkurczyła palce u stóp i zaczerwieniła się.
„Puść mnie”. Poruszyła kostką, czując, że coś pod jej stopą robi się coraz gorętsze.
Chwyciła się krawędzi wanny obiema rękami i chciała podskoczyć. „Puść mnie! Przestanę…”