Rozdział 608
Widząc, że sprawy nie skończą się dobrze, sprzedawczyni złagodziła wcześniej ton. „Proszę pani, chyba pani źle zrozumiała. Nie miałyśmy nic złego na myśli. Czy nie powiedziała pani, że koszula jest trochę za mała? Wszystkie nasze ubrania są szyte na miarę. Poza tym nie wygląda pani na osobę, która by to kupowała. Jeśli będzie pani próbowała dalej, ale w końcu znajdzie powody, żeby nie kupować, czy nie zmarnujemy czasu nas obu?”
Jedyną rzeczą, której nie powiedziała na głos, było to, że jej zdaniem Sophia jest osobą, która przymierza różne ubrania, ale ich nie kupuje.
Sophia zmarszczyła brwi i wskazała na płaszcz za sobą. „Wezmę tylko długi trencz w kolorze kamelowym. Zawiąż go.”