Rozdział 610
Nie mogę uwierzyć, że Bóg dał mi możliwość tak szybkiego odwrócenia sytuacji w takim impasie. Martwiłem się tylko, jak wymyślić plan, aby Lionel zwrócił akcje, które ode mnie wyłudził. To moja szansa! Idealnie! Więc ten starzec z rodziny Gezmond był tym, który zamordował moją matkę. Mogę wykorzystać te informacje, aby szantażować Lionela. Jeśli odmówi oddania akcji, powiem Victorii o tej krwawej waśni i całkowicie zniszczę ich przyszłość jako pary. Nie będą mieli dobrze, jeśli tego nie zrobię.
„ P-Panie Victorze, co zrobimy dalej?”
„ Co zrobimy?” zachichotał Victor. „Oczywiście, że spotkamy się z moim dobrym starym szwagrem i odbierzemy udziały, które miały być moje. Skoro nawet Bóg mi pomaga, naturalnie będę musiał przyjąć jego łaskę”.