Rozdział 588
Bella spojrzała na Zeke'a i Ethana z irytacją.
Czy oni naprawdę muszą na zmianę pilnować mnie jak jastrzębie? Czy oni myślą, że urodziłem się, by sprawiać kłopoty?
„ Po co tam wychodzicie? Chcą mnie zobaczyć. Nie martwcie się; nie jestem na tyle głupi, żeby się zgodzić pójść z nimi. Teraz jest inaczej niż kiedyś. Kiedyś może i grałem z nimi, ale teraz...”