Rozdział 513
Bella poklepała Victorię po ramieniu. „Jeśli chodzi o ludzi takich jak on, musisz robić rzeczy w trudny sposób. Nie wygrasz z nim, grając nieczysto, bo on jest w tym lepszy. Chociaż, biorąc pod uwagę, jak bardzo nienawidzi rodziny Saundersów, czy wy dwoje naprawdę zamierzacie go uwolnić z więzienia? Nie ma wątpliwości, że narobi mnóstwo kłopotów, gdy już wyjdzie na wolność”.
Uśmiechając się gorzko, Victoria wyjaśniła: „Obiecałam mu, że to zrobię, i zamierzam dotrzymać słowa. Jednak jeśli zostanie ponownie aresztowany po wyjściu z więzienia, zostawię go jego losowi. Nie będzie mnie już obchodzić, czy przeżyje, czy umrze”.
Tymczasem na drugim piętrze kawiarni, przy oknie, Clarence z niepokojem wpatrywał się w młodą kobietę siedzącą naprzeciwko niego i mówił ostrożnie. „Z-Zoey, my—”