Rozdział 445
Jego głos jest miękki i delikatny z nutą nierozerwalnej miłości. Nie ma śladu mroźności, o której wspominają plotki krążące dookoła!
Chloe lekko podniosła wzrok i spojrzała na parę zamkniętą w ciasnym uścisku. Następnie, tuląc dokumenty do piersi, wybiegła z biura.
Gdy Alexander patrzył, jak się zatacza, jego brwi podświadomie się ściągnęły. Powiedział uroczyście: „Być może twoje wcześniejsze obawy były uzasadnione. Nie powinienem był tak służalczo wyświadczać Jacques'owi Westowi przysługi i rzucać na siebie klątwy takiej jak ona”.