Rozdział 262
Ken był tym, który mówił, stojąc przed lekko wygiętym biurkiem.
Aleksander odchylił się na krześle i lekko uderzał palcami w biurko, co wywołało wyraźny, rytmiczny dźwięk.
Po krótkiej ciszy Alexander w końcu przemówił. „Nie spodziewałem się, że Departament Bezpieczeństwa Cybernetycznego zainterweniuje tak szybko. Wygląda na to, że status rodziny Fletcherów w świecie polityki jest rzeczywiście znaczący. Mogą nawet wydawać polecenia departamentowi rządowemu”.