Rozdział 1230 Wypędź cię
Postanowił jednak nie odbierać telefonu od razu, ponieważ nie chciał okazać nadmiernego niepokoju, co mogłoby narazić Rainie i jej dziecko na niebezpieczeństwo.
Po prawie trzydziestu sekundach dzwonienia powoli wyciągnął rękę i nacisnął przycisk odbierania połączenia.
Gdy tylko przyłożył telefon do ucha, usłyszał złowieszczy śmiech Masona dochodzący z drugiej strony. „Sylvester, chyba ostatnio dobrze się bawisz, prawda? Z piękną kobietą w ramionach, leżąc w miejscu, gdzie mężczyzna może znaleźć ukojenie w kobiecych wdziękach. Niestety, nie było mi tak dobrze. Sprawiłeś, że biegałem jak szczur, szukając wszędzie bezpiecznego miejsca”.