Rozdział 1014 Trucizna Stu Zabójców
Aleksander pozostał milczący i poprowadził ją na zewnątrz.
Opuściwszy szpital, powoli puścił jej dłoń.
Bella wyczuła, że sytuacja stała się nieco delikatna. Zrobiła krok do przodu, ponownie trzymając go za rękę, i uśmiechnęła się, mówiąc: „Jestem zaintrygowana, aby dowiedzieć się, co mogłoby rzucić wyzwanie naszemu szanownemu przywódcy Estragon”.