Rozdział 107 107
Był już prawie wieczór.
Shilah ruszyła w stronę komnat króla, podążając za jego wezwaniem. Spała w pokoju Dyani, gdy pojawił się jeden ze strażników i poinformował ją, że król wzywa.
Po raz pierwszy od bardzo dawna czuła się tak zdenerwowana, idąc do komnaty króla, a to było najwyraźniej z powodu ostatnich wydarzeń.