Rozdział 623 Uczta plotek
„Panie Fowler, nie możesz mówić poważnie. To nie ma nic wspólnego z twoim ojcem. Takie okazje nie zdarzają się często i muszę się ich trzymać. Co jeśli pewnego dnia zdecyduję się go zostawić?” Emery mówił z mieszanką skromności i cichej determinacji. Brzmiało to tak, jakby to stanowisko było wyjątkowo rzadkie i ważne.
Blayze uśmiechnął się lekko, ale nie naciskał dalej. Zamiast tego zapytał: „Jak długo tu pracujesz?”
„Dwa tygodnie” – odpowiedziała Emery po prostu. Zauważyła, że jego wzrok zatrzymał się na niej. Spojrzawszy w dół, lekko potrząsnęła tacą z owocami w swoich rękach i powiedziała: „Jeśli nic więcej nie będzie, wrócę do pracy”.