Rozdział 297 Prawdziwy bałagan
„Co to za uczucie?..Służący odeszli, ale na pewno jest ktoś w pobliżu. To na pewno nie jest dobra obecność.” pomyślała Kiara i zaczęła się ostrożnie rozglądać
W tym momencie nóż wyleciał z okna i poleciał w stronę Kiary. Lekko przechyliła głowę i udało jej się uniknąć noża, który utkwił w krześle, na którym siedziała.
„Zabójca!” powiedział król, a strażnicy szybko weszli do pokoju.